środa, 6 maja 2009

O ukochanym "Kaka", całkiem nowych słowach i szalonym weekendzie.





Wyrównaj z obu stron
Wiem, wiem - od mojego ostatniego wpisu minął prawie tydzień. Już dochodzą mnie zniecierpliwione głosy "dlaczego nic nie piszesz?!". Obiecuję poprawę :)

W weekend odwiedzili nas Kacper z Kasią, czyli mój chrześniak ze swoją mamą. Helenka pierwszy raz widziała Kacpra rok temu, na jego komunii, i o ile wtedy go polubiła, to teraz zapałała do niego prawdziwym uwielbieniem. Po całym domu roznosiło się radosne "Kaka!" (czyli Kacper) i zabawom nie było końca. Fajnie byłoby mieć starszego brata! :) A wracając do weekendu... Kacper nie przyjechał oczywiście oglądać swojej starej ciotki (od dwóch dni 27-letniej!), ale stolicę i wszystkie jej atrakcje!!! Byliśmy prawie wszędzie :D I na trzydziestym piętrze PKiN-u, i w Łazienkach, i w ZOO i na Starym Mieście, i na Krakowskim, i na Nowym Świecie, i w Ogrodzie Saskim, i w Wilanowie, i w IMAXie i w kawiarni, pizzeri i McDonaldzie też :D :D :D A razem z nami, jak to w dni wolne bywa, były nieprzebrane tłumy :D Helenka była bardzo grzeczna, chłonęła wszystko dookoła szerokootwartymi oczami. A że na powroty do domu nie było czasu, to przez te trzy dni spała w wózku. A potem, w niedzielę, kiedy wreszcie położyłam ją na drzemkę do jej łóżeczka, to ze szczęścia spała w nim trzy i pół godziny ;)

W kawiarni zachowywała się cudownie. My siedzieliśmy przy stoliku i spokojnie konwersowaliśmy, a ona bawiła się przy specjalnym stoliczku dla dzieci:





Niestety więcej zdjęć z weekendu nie posiadam, jakoś nie było czasu na pstrykanie :)

Codziennie słyszę jakieś nowe słowo z ust Helenki. Dziś, w deszczowych Łazienkach co chwilę wykrzykiwała "pafffff, pafffffffff", a kiedy prosi się ją, żeby powiedziała jak ma na imię mówi: "Heja" :D

Pogoda się zepsuła. Pada i jest zimno. Fuj.


2 komentarze:

Unknown pisze...

Oklaski dla Helenki za postępy w mowie i życzenia wielu pięknych chwil z córcią dla Mamy z okazji urodzin :-)

Panna Pollyanna pisze...

Dziękuję za życzenia i oklaski dla H.