sobota, 30 maja 2009

O fokach - małych i dużych.


Byliśmy dziś w Helu, w fokarium (cioci Mo dziękujemy za inspirację!). Helenka strasznie się cieszyła z widoku fok i tłumów dzieci :D Ciągle pokazywała jak robią foczki (kołyszą się na boki) i jakie dźwięki z siebie wydają (u-u-u) i jak prychają wodą (fu,fu).

Foki wyglądają tak:







A zafascynowana nimi Helenka tak:



Po wyjściu z fokarium oczywiście trzeba było kupić foczkę (bo fokarium bez pluszowej foki się nie liczy ;)



Helenka pokazuje, jak przytuliłaby prawdziwą foczkę:





Stały punkt programu:







I pląsy na plaży:



1 komentarz:

Wyliczanka.eu pisze...

uroczo. zimno, jak rozumiem, nie było? :-)