
Na tym skończyłby się dzisiejszy wpis, gdyby nie miniona noc. Otóż, Helenka jak zwykle poszła wczoraj spać ok.19.30, po czym obudziła się po 22 i nie mogła zasnąć. Ani w łóżeczku, ani w naszym łóżku. Całą noc budziła się z płaczem, kręciła po łóżku, spała i za chwilę znów się budziła. Nic jej nie jest, nie ma gorączki... Może to zęby? A może zły sen? Mam nadzieję, że to jednorazowy wypadek, bo jestem dziś nieprzytomna ze zmęczenia. Dobrze, że znów mam "wychodne" - zaraz ubieram się i pędzę do wolności :D Może pójdę do kina? :)



2 komentarze:
Aaaa, Na tym ostatnim zdjęciu Helenka jest tak podobna do S., ze az dech zapiera! Ale oczy ma twoje :)
Napisała ten wiersz ludowa poetka Jadwiga Solińska dla swoujej wnusi ja dedykuję go mojej bo piękny i też pasuje do Helenki"Skarb"Zawieszono nów księżyca niby kolebusię,kołysała gwiazda Wenus mą kochaną wnusię.Wnusia jak mala kruszynka ,cichutko w niej spała a gwiazda ją białą chmurką lekko okrywała .-Czas już zejść na ziemię ,czajka zawołała przywitać swą mamę ,jużeś się wyspala-I zjawiła się na świecie Helenka kochana ,wytęskniona,upragniona,śliczna ,roześmiana.:)
Prześlij komentarz