niedziela, 21 grudnia 2008

O naszej drugiej wspólnej Wigilii.


Helenka wspaniale umie się dziwić. I ubranej choince, i Mikołajom spacerującym po ulicach, i torbom prezentów, które czekają już zapakowane na dzisiejszy wieczór (idziemy na kolację do rodziny S.). Helenka umie dziwić się wszystkiemu. Czego i sobie i Wam życzę! Dziwmy się, niech nam nie powszednieją - ani wigilijna tradycja, ani najbliżsi!

A za te miny, moim zdaniem, powinna dostać przynajmniej nominację do Oskara:





Jutro wyruszamy na Mazury, więc pewnie nie będę miała kiedy złożyć Wam życzeń. Ale tak naprawdę, dziś zamiast nich - specjalny przepis na Boże Narodzenie.

Weź:
Pół miarki ciekawości
Kwartę pogody ducha
Dziesięć centymetrów uśmiechu
Kilogram życzliwości
Miłości ze dwie garści
Cały zapas wiary
Nadziei - ile się zmieści
Haust spokoju
Pomieszaj to w sobie
Podziel się z bliskimi
Może starczy i dla obcych
Świętuj narodziny Dzieciątka

2 komentarze:

anuszka_dst pisze...

Wszystkiego co najwspanialsze i najlepsze dla całej Rodzinki S. :*))))

Anonimowy pisze...

Pierniczki przepyszne! Tymuś baaardzo dziękuje :* i życzy Helence udanego Mazurskiego wypoczynku