sobota, 31 października 2009

O wielkiej stracie.

Wczoraj po godzinie 17, w wieku 81 lat, zasnął na zawsze ukochany "dziadek Tadek"- tata S. Dla Helenki zawsze był ciepłym, serdecznym i drogim dziadkiem. Nawet kiedy nie czuł się najlepiej, to wciąż chciał ją widywać, wciąż pytał o nią i cieszył się z każdych jej odwiedzin. Takim go właśnie zapamiętamy.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nasze życie na ziemi, to jedynie pewien etap, przejście do lepszego, pięknego świata, w którym już znajduje się Pani Teść, smutek po odejściu jednak trzeba przejść i czekać, na miejmy nadzieję nie rychłe spotkanie, ale na pewno w odpowiednim czasie.
Składam kondolencje i życzę dużo siły w najbliższych dniach.
Jola

Unknown pisze...

Nigdy nie wiem, co można powiedzieć w takiej sytuacji, bo wszystko wydaje się marnym pocieszeniem. Przyjmij moje wyrazy szczerego współczucia.

C_L pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
C_L pisze...

łzy radości, łzy smutku... jeden dzień. Niech Dziadek pozostanie we wspomnieniach

Skajowa pisze...

Bardzo mi przykro!Wyrazy wspólczucia dla S., Ciebie i Helenki!
Na Szczescie przez te kilka lat mogl cieszyc sie wnuczka!
Trzymajcie sie x