sobota, 13 czerwca 2009

O pojazdach małych i dużych.



Rolls nie nasz (naszego sąsiada). Ale że nam się podoba, to wklejam. Na zdjęciu brakuje "dołu", bo S. powiedział, że nie mogę tu zamieścić nr rejestracji tego samochodu, bo może sąsiad by sobie nie życzył.

A to poniżej to już nasze (na razie S., ale jak mu się znudzi to pewnie moje - chyba, że ubiegnie mnie Helena):



Nieustająca indoktrynacja działa cuda, Helenka jak tylko widzi gdzieś w oddali rower albo motor, od razu klepie się po głowie i krzyczy "KAH!!!" (czyli kask). Dziś rano zakomunikowaliśmy jej, że za kilka dni dostanie rowerek (o taki dokładnie mówiąc), więc jedziemy kupić kask. Wizyta w sklepie zaowocowała nie tylko zakupem kasku, ale i fotelika na mój rower. Fotelik kupiliśmy z bajerem, Hamax Sjesta, rozkładany do spania (zobaczymy czy ten bajer był wart swojej ceny ;) Helenka pozwalała mierzyć sobie kaski i kiedy w końcu zdecydowaliśmy się na jeden z nich, cieszyła się jak z najlepszego prezentu :) Całą drogę do domu trzymała go na kolanach, czule do niego przemawiając :D

A pod koniec dnia odbyła się nieoczekiwana przejażdżka na rowerze, pierwsza w życiu. Kiedy wracałyśmy do domu, spotkałyśmy S., który na stacji benzynowej dopompowywał powietrze do mojego roweru. Miał przy sobie kask, więc wsadziliśmy Helenkę do fotelika i obydwoje pomknęli w stronę domu (ja miałam na sobie wąską spódnicę nienadającą się do jazdy). Helenka była przeszczęśliwa i jak już wysiadła, to nie chciała odejść od roweru :D Pierwsze koty za płoty. Jutro ja będę z nią jeździć. Zdjęcia też będą :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

patrzę na rowerek i pedałów nie widzę , zdziwiona :D a to teraz takie biegowe są ,jak u Flinstonów samochód :D :D
świetny, pomysłowy , do nauki jazdy dla tak małego dziecka :)
powodzenia :)

Anonimowy pisze...

widze rodzinne zamiłowanie do sportów ,przynajmniej Helenka wyrośnie na sprytną odażną dziewczynkę,świetnie wyglądacie na motorze:)milych wrażeń dla helenki na rowerze:0

Anonimowy pisze...

hej hej :)
my juz na naszym pokladzie musze sie odkopac z gory prania i napisze do Was :)
Pozdrawiamy i sciskamy!

Gosia