wtorek, 15 września 2009

O wielkim rozczarowaniu.

KATAR!!!! Z przedszkola nici póki co :(

W dzień wyjazdu z Jastarni Helenka obudziła się rano z zatkanym nosem, nadal ją trzyma, dziś przed snem musieliśmy użyć "fridy", bo nie mogła oddychać, a tym samym zasnąć. Jedynym pocieszeniem jest to, że nie chciała smoczka i zasnęła bez niego. Może się uda właśnie teraz z nim pożegnać na stałe?

Miałam dużo planów i już nie mogłam się doczekać tego jej pójścia do przedszkola. No ale cóż... Dziecko uczy elastyczności :)

Będziemy donosić na bieżąco. Trzymajcie kciuki za szybkie ozdrowienie małego noska :)

1 komentarz:

Dobry Wizerunek Moniki O-Z pisze...

Na zdrówko! U nas też mały nosek ma katar :-(