piątek, 13 marca 2009

O tym, jak Helena została trendsetterką.


Przyznaję się: gdzie się tylko da i komu tylko mogę opowiadam, lobbuję i namawiam na Bintę. Kilka osób (tych większych i tych całkiem małych ;) udało nam się już zarazić Bintomanią :) Zagorzałym czytelnikiem Binty jest na przykład Ignaś (ur.21.12.2007 r.), który po pierwsze: zapałał gorącym uczuciem do Babo i nawet zapytany przez swoją mamę kto był na Manifie wyznał, że właśnie Babo, a poza tym jako pracowity młody mężczyzna piętnując lekkoduchów, zarówno w swoim jak i naszym egzemplarzu książki wyrwał stronę z tatą Binty bijącym w bęben :D:D:D Jak widać ta książka naprawdę inspiruje dzieci!!! :)

Wiem, że całkiem niedawno pisałam o Bincie, ale właśnie wczoraj dostałam newsletter ze Stu Pociech z taką oto informacją:

19 marca, czwartek godz. 11.00 - 11.45

Na czytanie na dywanie zaprasza Agnieszka Kontny.

„Binta tańczy” to pełna kolorów i dźwięków książeczka powstała we współpracy szwedzkiej pisarki Evy Susso z młodym francuskim ilustratorem Benjaminem Chaudem. Inspiruje dzieci i rodziców do wspólnej zabawy - nauki nowych sylab, wystukiwania rytmów i... ruszenia się z kanapy!

Konieczcie przyjdźcie, warszawscy rodzice. A jeśli nie możecie, to pędźcie do księgarni ;) Myślicie, że w związku z Bintą mogę od dziś mówić do Heleny: "Ty moja ukochana trendsetterko"? ;)

Brak komentarzy: