Helenka jakiś czas temu wymyśliła nową zabawę - zakłada na głowę moją czapkę, staje przed lustrem i stroi miny :) Patrzę na nią i pękam ze śmiechu :) A ona uśmiecha się, filuternie przekręca głowę, pokazuje sobie język i robi tysiąc innych zabawnych rzeczy.
Zabawę czas zacząć:

Czerwony Kapturek numer jeden:

I numer dwa:

Z wielkiej bliskości:

Helena a la Bob Marley:

Zadowolona z efektu:

Eminem II:

I kanapowe szaleństwo:




Umiłowanie porządku córcia niechybnie odziedziczyła po mnie. Spaceruje po całym domu z kuchenną ściereczką i pucuje wszystko co się da. Wyciera stolik, podłogę, a czasami, z rozpędu - nawet swoją buzię. S. wracającemu z pracy do domu od razu pokazuje, że powinien zdjąć czapkę i założyć kapcie. Wszystko musi być na swoim miejscu i w odpowiednim porządku. Estetka, po prostu, estetka ;)
2 komentarze:
ufff, dobrze że estetka a nie pedantka ;P
Ładne imię - Helenka. I słodka dziewczynka. Musi być bardzo ciekawa świata i kreatywna córcia będzie :)
POZDRAWIAM
Prześlij komentarz