czwartek, 26 lutego 2009

O zabawach z czapką i umiłowaniu porządku.

Helenka jakiś czas temu wymyśliła nową zabawę - zakłada na głowę moją czapkę, staje przed lustrem i stroi miny :) Patrzę na nią i pękam ze śmiechu :) A ona uśmiecha się, filuternie przekręca głowę, pokazuje sobie język i robi tysiąc innych zabawnych rzeczy.

Zabawę czas zacząć:



Czerwony Kapturek numer jeden:



I numer dwa:



Z wielkiej bliskości:



Helena a la Bob Marley:



Zadowolona z efektu:



Eminem II:



I kanapowe szaleństwo:









Umiłowanie porządku córcia niechybnie odziedziczyła po mnie. Spaceruje po całym domu z kuchenną ściereczką i pucuje wszystko co się da. Wyciera stolik, podłogę, a czasami, z rozpędu - nawet swoją buzię. S. wracającemu z pracy do domu od razu pokazuje, że powinien zdjąć czapkę i założyć kapcie. Wszystko musi być na swoim miejscu i w odpowiednim porządku. Estetka, po prostu, estetka ;)

2 komentarze:

C_L pisze...

ufff, dobrze że estetka a nie pedantka ;P

damqelle pisze...

Ładne imię - Helenka. I słodka dziewczynka. Musi być bardzo ciekawa świata i kreatywna córcia będzie :)
POZDRAWIAM