piątek, 23 lipca 2010

Walka z temperaturą.

Strasznie dziś u nas gorąco. I to nie tylko z powodu warszawskich upałów, ale tego, że Helenka od wczorajszej nocy ma gorączkę. Od 37,5 do 40,1C!!!! W południe byłyśmy w szpitalu, bo stan Helenki tak mnie przeraził, że stwierdziłam iż nie ma na co czekać. Zrobiono jej badania i nic. Być może to jakiś wirus. Zbijamy gorączkę i czekamy. Oby szybko nam przeszło!!!!

Trzymajcie kciuki żeby szybko wyzdrowiała!

4 komentarze:

anuszka_dst pisze...

Zdrówka Helenko!!!!! :**)))

dsmiatek pisze...

Jak Helenka? Gorączka spadła? Na szczęście na dworze nie ma juz upału.

-Longina- pisze...

Dużo zdrówka dla małej slicznotki

Panna Pollyanna pisze...

Po dobie wszystko przeszło samo z siebie - tak jak przyszło. Już dobrze. Ale ile się strachu najadłam!!!