piątek, 30 lipca 2010

Coś się kończy, coś się zaczyna... *


Dziś ważny dzień w moim i Heleny życiu. Ostatni - jej w przedszkolu Zielony Domek, mój - w Galerii Miś. Od dziś Helenka jest już Dużym Przedszkolakiem. Po sierpniowych wakacjach pójdzie do państwowego przedszkola, tuż pod domem. A ja - zacznę nowy rozdział w życiu zawodowym (ale na razie o tym cicho sza!). Od dziś Galeria Miś ma nowe, bardzo sympatyczne właścicielki :)

Przed nami sierpień pełen wrażeń! Jutro chwila oddechu na działce, a potem ruszamy na spotkanie z ciocią Moniką (już nie możemy się doczekać!). W połowie sierpnia pojedziemy na kilka dni w Bieszczady, a potem - do babci i dziadka na Mazury. Wspaniałe plany, prawda?

Po raz kolejny Helenka pokazała mi dzisiaj jak dobrą umie być nauczycielką i jak wielką przygodą dla mnie może być bycie mamą. Kiedy ja, ze ściśniętym gardłem "żegnałam się" z jej przedszkolem, ona zadowolona jak co dzień, z uśmiechem maszerowała do samochodu. Nigdy nie rozpamiętuje tego, co było, ani nie martwi się o to co będzie. Przyjmuje życie jakim jest, żyje tu i teraz. Można się od niej uczyć.

Ściskamy Was wakacyjnie!

* ukłony, panie Sapkowski (kto czytał, ten wie).

1 komentarz:

Monika Badowska pisze...

Czekamy na Was z utęsknieniem:)