Pisać mi się nie chcę, jakoś nie mam weny twórczej :) W związku z tym dziś tylko zdjęcia z wczorajszych odwiedzin u dziadków.
Helenka zajadająca obwarzanki:
A tu z pieskiem "śpiewającym" deszczową piosenkę. Po dziesięciokrotnym wysłuchaniu tej melodii wszyscy mają dosyć. Wszyscy, oprócz Heleny ;)
Z lalą, bardzo szczęśliwa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz