Pada. Przelotnie na szczęście :) Ale i tak zrobiło się trochę chłodniej, więc z przepastnej walizki Heleny trzeba było wyciągnąć cieplejsze rzeczy. Jeśli jutro będzie tak samo, wybierzemy się na basen do ośrodka przygotowań olimpijskich we Władysławowie. A co! Jak zaczynać naukę pływania to z fasonem :D :D:D
Zdjęcia udało mi się w końcu zrzucić. Kilka migawek z dwóch ostatnich dni.
Piknik pod zamkiem w Golubiu-Dobrzyniu (widać tylko Helenkę, piknik się gdzieś schował).
Helena w plażowym stroju a la lata 20. ;)
Gotowa do wymarszu na dzisiejszy spacer:
A kuku! To Helenka i ja - we własnej, matczynej, osobie :) W rzeczywistości wyglądam lepiej (mam nadzieję!) :D
5 komentarzy:
Ale Helenka urosła SUPER DZIEWCZYNKA.:)
tesknimy! wracajcie! tu nie pada! nawet przelotnie! (tfu tfu tfu - własnie sprowadziłam na nas deszcza znając życie :P)
Helenka bardzo poważnie podchodzi do pozowania:)ae Wam dobrze!całuski:)
Sliczne jesteście:)
Helenka w stroju lata 20 posyła spojrzenie prababci Marysi :)
Prześlij komentarz