Właśnie policzyłam zawartość księgozbioru Heleny. A więc liczy on sobie już ponad sto pozycji :D A wszystko dzięki cioci Mo która systematycznie dostarcza nam dziecięco-książkowe nowości. A jakiś czas temu po córeczce naszych znajomych dostaliśmy wielką torbę świetnych książek. Tak więc mamy co czytać :)
Codziennie Helena robi przegląd swojego księgozbioru, tak, że potem mamy co sprzątać :)
Na razie hitami są książki wydawnictwa "Zakamarki". O Eli, która dostała piłkę i o Bincie, która tańczy :D Książki o myszkach i pieskach też są w częstym użyciu :)
Tu z wujkiem Kenanem i ciocią Kry:
2 komentarze:
Iza, boj sie boga, "ciocia Krysia" - jakto brzmi?! Od dzis przechodze z Helenka na ty! A zdjecia sa super. K. zachwycony.
Ciekawe czy jak przyjedziemy na wiosne to Binta i Ela beda nadal na topie... :)
Myślę.że bycie cioią Helenki musi być miłe:)może niech tak zostanie.cioć aż tak dużo nie ma:)
Prześlij komentarz