Święta tuż, tuż. Pogoda za oknem raczej marcowa, ale akurat nam - zapalonym spacerowiczkom, zupełnie to nie przeszkadza. Za to w domu - atmosfera jak najbardziej bożonarodzeniowa: choinka ubrana...
a mikołajowa czapka przymierzona:
To będą pierwsze prawdziwe Święta Helenki, bo w trakcie poprzednich miała tylko 6 tygodni i nic oprócz moich piersi jej nie interesowało :D Już nie mogę się doczekać, ze względu na nią. Nasze plany świąteczne? Wigilia z rodziną S., a następnego dnia podróż na Mazury do moich rodziców. Atrakcji nam więc nie zabraknie!
Pozdrawiamy Was przedświątecznie!
7 komentarzy:
Serdecznie pozdrawiam Mamę Helenki :)
Rodzice na Mazurach już nie mogą się doczekać Waszego przyjazdu:)
Kochane! Życzymy Wam cuuuuuuuuudownych rodzinnych Świąt, mnóstwa prezentów, uśmiechów i miłości!!! Monika z Gabrysiem
ps: mamy identyczne plany na święta :-)
jak ślicznie :))
Wyczytałam gdzieś na starym blogu, że pani sama malowała meble Helenki. Czy mogę wiedzieć, jaki był to rodzaj farby i jak się trzyma? pozdrawiam ;)
W sprawie mebli :)
To zwykła białą farba tylko, ze AKRYLOWA, specjalna do drewna. Jeśli maluje się na surowym drewnie nic nie trzeba robić, tylko malować. A jeśli na jakiejś innej powierzchni, to najpierw trzeba ją dokładnie przetrzeć papierem ściernym i dopiero potem nakładać farbę. Ja nie zrobiłam tego z lenistwa na łóżeczku i farba niestety "obłazi" :( Pozdrawiam serdecznie i zyczę powodzenia!
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrwaiam i życzę wesołych świąt :)
Prześlij komentarz