Wczorajsze popołudnie. Proszę Helenkę, żeby przyniosła mi coś z pokoju.
"Śpoko, maś!" - pada po chwili z ust mojej malutkiej córeczki.
Zaintrygowani pytamy z S. skąd zna słowo "spoko", ale jakoś nie udaje nam się dowiedzieć.
Miejsk0-przedszkolny słownik, olaboga!!!
wtorek, 27 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ale się usmiałam. A czy maś oznacza to co myślę? buziaki :)
Na ludzki:
"Spoko, masz" :D
Ach ta nasza Hela,pęknąć można ze śmiechu,całusy:)
Prześlij komentarz