Dziś 30. Maraton Warszawski, jednym z zawodników jej S. - tata Heleny. Trzymajcie kciuki! Zaraz idziemy mu kibicować!
Złota polska jesień w końcu się objawiła, co widać (mam nadzieję) na poniższych zdjęciach. To my na wczorajszym spacerze :) Ubrane lżej niż przez ostatnie tygodnie i przez to dużo szczęśliwsze :)
Helenka objawiła ostatnio geniusz językowy - okazuje się, że umie powiedzieć już sporo słów. Oczywiście tylko ona i ja WIEMY, co one znaczą, ale i tak jestem z niej dumna. Umie już powiedzieć:
Miłej niedzieli dla wszystkich!
Złota polska jesień w końcu się objawiła, co widać (mam nadzieję) na poniższych zdjęciach. To my na wczorajszym spacerze :) Ubrane lżej niż przez ostatnie tygodnie i przez to dużo szczęśliwsze :)
Helenka objawiła ostatnio geniusz językowy - okazuje się, że umie powiedzieć już sporo słów. Oczywiście tylko ona i ja WIEMY, co one znaczą, ale i tak jestem z niej dumna. Umie już powiedzieć:
- "tata" (bardzo wyraźnie, czasem zapomina się zatrzymać i wychodzi z tego "tatat", ale i tak wiadomo o co chodzi)
- "daj" (jej pierwsze i ukochane słowo, wypowiadane głośno i wyraźnie ;)
- "ma-ma-mam"( to ja :) używane jedynie w ekstremalnych i skrajnych przypadkach ;)
- "cześć" (specjalnie podkreślone, bo przyznacie, że to niełatwe słowo! Oczywiście w ustach Helenki brzmi nieco inaczej ;), ale to mimo wszystko JEST "cześć").
- No i dziś rano na widok Lulu - coś na kształt słowa "kot".
Miłej niedzieli dla wszystkich!
1 komentarz:
"Daj" - ciekawe;)
My też trzymamy kciuki za S.:)
Prześlij komentarz